**Synestezja na co dzień: Czy każdy z nas ma w sobie „kolorowe” słuchanie i jak to wykorzystać?**

**Synestezja na co dzień: Czy każdy z nas ma w sobie "kolorowe" słuchanie i jak to wykorzystać?** - 1 2025




Synestezja na co dzień: Czy każdy z nas ma w sobie kolorowe słuchanie i jak to wykorzystać?

Synestezja na co dzień: Czy każdy z nas ma w sobie kolorowe słuchanie i jak to wykorzystać?

Czy kiedykolwiek słysząc dźwięk dzwonka, pomyślałeś o ostrym, żółtym kolorze? A może smakując cytrynę, wyobrażasz sobie wirujący kształt? Być może doświadczyłeś czegoś, co przypomina synestezję – fenomen, w którym bodźce z jednego zmysłu wywołują wrażenia w innym. Synestezja, tradycyjnie definiowana jako neurologiczne zjawisko, w którym stymulacja jednego zmysłu automatycznie i nieumyślnie wywołuje doznania w innym zmyśle, wcale nie musi być zarezerwowana wyłącznie dla osób ze zdiagnozowaną synestezją. Wszyscy, w mniejszym lub większym stopniu, posiadamy pewne skojarzenia między różnymi zmysłami. I co ciekawe, możemy to wykorzystać. Ale po kolei.

Kiedy myślimy o synestezji, często wyobrażamy sobie osoby, które widzą litery w kolorach (grafem-kolor) lub słyszą muzykę jako kształty. To oczywiście najczęstsze i najbardziej spektakularne formy. Jednak spektrum synestezji jest znacznie szersze i bardziej subtelne. Może objawiać się jako intuicyjne, niemal podświadome połączenia między smakami, zapachami, dźwiękami i obrazami. Pomyśl o tym, jak opisujesz wino: mówisz o jego barwie, bukiecie (który jest zapachem), a nawet o jego teksturze na języku. Te metafory zmysłowe nie są przypadkowe. One odzwierciedlają naturalną tendencję naszego mózgu do łączenia różnych doświadczeń sensorycznych.

Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektóre kombinacje smakowe wydają się nam kolorowe? Dlaczego połączenie słodkiego i kwaśnego odbieramy jako bardziej żywe niż połączenie gorzkiego i słonego? To właśnie ten rodzaj intuicyjnych skojarzeń, które często bagatelizujemy, może być formą mini-synestezji. Może to po prostu efekt kulturowego uwarunkowania i języka, którym się posługujemy, a może kryje się za tym coś więcej? Spróbujmy to rozłożyć na czynniki pierwsze.

Subtelne formy synestezji w życiu codziennym

Zacznijmy od tego, że synestezja, w swojej pełnej formie, jest stosunkowo rzadka – szacuje się, że dotyczy od 2 do 4 procent populacji. Jednakże, skłonność do tworzenia skojarzeń między różnymi zmysłami jest powszechna. Zjawisko to, nazywane czasami synestezją asocjacyjną lub ideastezją, może przejawiać się na wiele sposobów. Na przykład, wiele osób ma preferencje dotyczące kształtu liter – lubi pisać daną literą, bo wydaje im się ładna, okrągła albo ostra. To nie jest przypadek. Kształt litery wywołuje w nas pewne skojarzenia, które wpływają na nasze odczucia estetyczne.

Innym przykładem jest odbiór muzyki. Nawet osoby, które nie mają zdiagnozowanej synestezji, często opisują muzykę w kategoriach wizualnych. Mówią o ciemnych brzmieniach, jasnych melodiach, wysokich tonach. Te metafory wizualne nie są wyłącznie efektem braku lepszego słownictwa do opisywania dźwięków. One wynikają z naturalnej tendencji naszego mózgu do łączenia wrażeń słuchowych z wizualnymi. Badania pokazują, że pewne częstotliwości dźwięków aktywują obszary mózgu odpowiedzialne za przetwarzanie kolorów, nawet u osób bez synestezji.

Warto też zwrócić uwagę na rolę języka i kultury w kształtowaniu naszych skojarzeń zmysłowych. Pewne wyrażenia, jak gorzki zawód czy słodka zemsta, zakorzeniły się w naszym języku na tyle mocno, że niemal automatycznie łączymy smaki z emocjami. Nie jest to synestezja w ścisłym tego słowa znaczeniu, ale pokazuje, jak silnie zakodowane są w naszej świadomości połączenia między różnymi modalnościami sensorycznymi. Kultura, w której dorastamy, uczy nas pewnych skojarzeń, które z czasem stają się dla nas naturalne i intuicyjne.

Ponadto, nasze indywidualne doświadczenia również mają wpływ na to, jakie skojarzenia zmysłowe tworzymy. Osoba, która od dziecka kojarzy zapach cynamonu ze świętami Bożego Narodzenia, będzie miała zupełnie inne skojarzenia związane z tym zapachem niż osoba, która po raz pierwszy poczuje go w wieku dorosłym. Te osobiste skojarzenia są unikalne i wpływają na nasz subiektywny odbiór świata. Właśnie dlatego, nawet jeśli wszyscy posiadamy pewną skłonność do synestezji, to każdy z nas doświadcza jej na swój własny, niepowtarzalny sposób. Czy to nie fascynujące?

Jak wykorzystać kolorowe słuchanie i inne synestetyczne skojarzenia?

Świadomość własnych skojarzeń zmysłowych może otworzyć przed nami nowe możliwości w wielu dziedzinach życia. Po pierwsze, może zwiększyć naszą kreatywność. Wyobraź sobie, że jesteś projektantem wnętrz i masz za zadanie stworzyć pomieszczenie, które będzie emanować spokojem i harmonią. Wiedząc, że dźwięk fletu kojarzy ci się z kolorem błękitnym i delikatną fakturą jedwabiu, możesz wykorzystać te skojarzenia do doboru kolorów, materiałów i elementów dekoracyjnych. Możesz dosłownie namalować przestrzeń dźwiękiem.

Po drugie, synestetyczne skojarzenia mogą pomóc nam w zapamiętywaniu informacji. Jeśli masz problem z zapamiętaniem numeru telefonu, spróbuj skojarzyć każdą cyfrę z kolorem, kształtem lub smakiem. Na przykład, jeśli cyfra 3 kojarzy ci się z kolorem zielonym i smakiem kwaśnym, wyobraź sobie zieloną, kwaśną limonkę o numerze 3 wypisanym na skórce. Brzmi absurdalnie? Być może, ale właśnie absurdalne, nietypowe skojarzenia są najłatwiejsze do zapamiętania. Im bardziej angażujesz różne zmysły w proces zapamiętywania, tym trwalszy będzie ślad pamięciowy.

Po trzecie, świadomość własnych skojarzeń zmysłowych może wzbogacić nasz odbiór sztuki. Spróbuj słuchać muzyki z zamkniętymi oczami i pozwól, aby dźwięki wywoływały w tobie obrazy, kolory, kształty. Nie próbuj ich kontrolować ani analizować. Po prostu pozwól im płynąć. Możesz być zaskoczony, jak bardzo intensywne i osobiste mogą być te doznania. Podobnie, oglądając obrazy, zwróć uwagę na to, jakie dźwięki i zapachy przychodzą ci do głowy. Czy dany obraz kojarzy ci się z szumem morza, zapachem lasu, a może z dźwiękiem dzwonków? Odkrywanie tych ukrytych połączeń może sprawić, że sztuka stanie się dla ciebie jeszcze bardziej fascynująca i inspirująca.

Odkrywanie i wykorzystywanie naszych mini-synestetycznych skojarzeń to proces indywidualny i eksperymentalny. Nie ma jednej uniwersalnej metody, która działałaby dla każdego. Najważniejsze to obserwować siebie, być otwartym na nowe doznania i nie bać się eksperymentować. Spróbuj prowadzić dziennik swoich skojarzeń zmysłowych, notując, jakie kolory, kształty i smaki wywołują w tobie konkretne dźwięki, zapachy czy dotyki. Z czasem zaczniesz dostrzegać wzorce i zależności, które pomogą ci lepiej zrozumieć, jak działa twój mózg i jak możesz wykorzystać te skojarzenia do poprawy swojej kreatywności, pamięci i ogólnego samopoczucia. A może to właśnie początek niesamowitej przygody w głąb własnej percepcji?

Oczywiście, nie każdy musi od razu malować dźwięki lub słuchać kolorów. Chodzi raczej o to, żeby zacząć zwracać uwagę na subtelne połączenia między zmysłami, które naturalnie zachodzą w naszym mózgu. Może się okazać, że odkrycie tych połączeń otworzy przed nami zupełnie nowe perspektywy i pozwoli nam spojrzeć na świat w bardziej kreatywny i inspirujący sposób. Spróbuj, nic nie tracisz, a możesz zyskać bardzo wiele.